Upał, który przychodzi znienacka trochę dezorientuje mój organizm…potrzeba mu paru godzin, żeby zrozumiał, że „idzie nowe”…i po wielu miesiącach, przestawił ostatecznie swój biologiczny zegar na letni 🙂 W taki upalny dzień nie mam w ogóle apetytu i pewnie nie jestem w tym odosobniona 😉 Jem lekkie potrawy, dostrajając się do potrzeb mojego wnętrza. Nade wszystko […]
