Choinka moich marzeń to tamta sprzed półwiecza…Naturalnie pachnąca świerkowymi żywicami, bez korzeni, a żyjąca dłużej niż można by się spodziewać…Podlewana wodą w wiadrze z piaskiem, po miesiącu puszczała soczyście zielone pędy i stawała się wówczas jeszcze bardziej nasza…ale właśnie wtedy, czasem po dwóch miesiącach, trzeba było ją wyrzucić na śmietnik… Choinka moich marzeń obwieszona była […]
